<Noc zapadła nad Śródziemiem. Wędrowcy postanowili przenocować w kotlince otoczonej górami. Pearl rozpaliła ognisko i zaczęła piec upolowanego wcześniej królika. W oddali słychać było wycie wilków.>
- Mam nadzieję, że to nie wargowie. Natknęliśmy się na nich w Shire. Nie było wesoło.
Pirat wygląda niewesoło, brak rumu daje mu się we znaki. Słowem - wygląda jakby siedem nieszczęść urządzało po nim biegi długodystansowe. Siedzi smętnie przy ognisku i wpatruje się na przemian w hobbitkę, córkę i ognisko, co jakiś czas rzucając okiem na otaczające ich cienie.
-Pal licho wargowie, i wargom można dać radę - powiedział smętnie - Bardziej martwią mnie braki w zapasach. Mamy co jeść, ale czym popić nie bardzo.
Pearl Administrator
Dołączył: 22 Sie 2007
Posty: 1394 Przeczytał: 0 tematów
-Odwyk to ja ci zafunduję na okręcie, młoda - mruknął i wgramolił się na drzewo. Dość wysoko. W sumie to bardzo wysoko. Usadowił się wygodnie. Wlazł tam szybko jak, nieprzymierzając, małpa.
-Na waszym miejscu zrobiłbym to samo.
Shaillya
Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 238 Przeczytał: 0 tematów
<Pearl spojrzała w kierunku z którego dobiegł krzyk. Zastanawiała się czy nie powinna pomóc temu człowiekowi (jeśli był to człowiek). "Nie, nie jestem samobójcą" - pomyślała i zwinnie weszła po linie na drzewo.>
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach