Pewnego razu w Śródziemiu...

Wysłany: Pon 20:16, 31 Gru 2007     Temat postu:


<Pearl zaczęła się zsuwać po linie za Shailyą>

Wysłany: Wto 18:27, 01 Sty 2008     Temat postu:


<Shaillya podbiegła do otworu z którego biła jasność dnia, tuż przy wylocie podziemnej rzeki do...> ... Ojoj? Pearl? Nie złaź..

Wysłany: Wto 21:27, 01 Sty 2008     Temat postu:


- Co jest? Co tam jest?

Wysłany: Śro 14:54, 02 Sty 2008     Temat postu:


- Hm... nie wiem i nie chce wiedzieć. Sprawdź czy lina jest dobrze zamocowana. Wchodzę.

Wysłany: Śro 19:16, 02 Sty 2008     Temat postu:


- Lina jest w porządku. O co chodzi? Co zobaczyłaś?

Wysłany: Czw 22:30, 03 Sty 2008     Temat postu:


- coś... coś... odrażającego, trochę dziwnego... i jestem pewna, że nie mam zamiaru tam wracać. Przeprawmy się może na drugą strony rzeki. Widzę tam jakieś inne przejście.

Wysłany: Czw 22:37, 03 Sty 2008     Temat postu:


- Dobrze. Mam tylko nadzieję, że nie natrafimy na żadne gobliny lub, co gorsza, na Balroga. W tych jaskiniach można się wszystkiego spodziewać.

Wysłany: Pią 17:49, 04 Sty 2008     Temat postu:


<Obie kobiety zblizyły się na tyle że Kobieta czuła ich oodechy. Starając się bezszelestnie poruszać zastąpiła im droge i odrzuciła kaptur> Nie skrzywdzę was <powiedziała cicho smutnym głosem> tylko powiedzcie mi gdzie on jest...Proszę..

Wysłany: Pią 21:11, 04 Sty 2008     Temat postu:


Pearl sięgnęła po miecz.
- Nie wiem, gdzie jest Mortis! Sama chciałabym to wiedzieć! Odejdź i zostaw nas wreszcie w spokoju! Nasza śmierć nic Ci nie da, a i Twoja nie sprawi nam radości!

Wysłany: Sob 18:21, 05 Sty 2008     Temat postu:


<Kobieta usiadła w wodzie która przemoczyła jej szaty i ukryla twarz w dloniach. Siedziała tak przez chwilę po czym podniosła się i cofnęła o dwa kroki>

Wysłany: Sob 22:13, 05 Sty 2008     Temat postu:


<Pearl zdziwiła taka reakcja. Gdyby nie wiedziała, że kobieta służy siłom ciemności, pewnie byłoby jej żal hobbitce.>

Wysłany: Sob 23:14, 05 Sty 2008     Temat postu:


<Piratka tylko spojrzała dziwnym wzrokiem na kobietę i ruszyła dalej tak, jakby to co przed chwilą się stało nie miało znaczenia> Dobrze a wiec sądzę, że to będzie dobre miejsce. Przeprawmy sie na drugą stronę i wejdźmy w tamten korytarz. Jeśli nam się uda wyjdziemy stąd zapewne...

Wysłany: Nie 0:10, 06 Sty 2008     Temat postu:


Poczekajcie...<Kobieta odwrocila sie za piratka>...Ja...Ja go teraz najbardziej potrzebuje..<Uniosla miecz wyciagniety podczas wstawania ale zaraz opuscila go z rezygnacja> Jegli to was ma przekonac to prosze (rzucila miecz w wode)...jestem bezbronna...

Wysłany: Nie 10:59, 06 Sty 2008     Temat postu:


<piratka zawiązała linę> Powiem to tak za nic nie wiem, gdzie on jest... minęło już tyle czasu, że może być dosłownie wszędzie. Nie znam się na tych terenach moim miejscem jest statek i morza. Więc nie pytaj mnie o takie rzeczy... wybacz, jednak ja Ci pomóc nie mogę.

Wysłany: Nie 13:42, 06 Sty 2008     Temat postu:


To podstęp, nie ufaj jej. <do kobiety> Nie wiemy gdzie jest Mortis, więc możesz wsiadać na swoją latającą poczwarę i wracać do Mordoru, gdzie twoje miejsce.