Autor / Wiadomość

Pewnego razu w Śródziemiu...

Pearl
Administrator



Dołączył: 22 Sie 2007
Posty: 1394
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Buckland (Sieradz)

PostWysłany: Pią 18:04, 14 Gru 2007     Temat postu:


Najpierw muszę porozmawiać z elfami z Rivendell. Może one coś wiedzą. I, oczywiście, podziękować im za gościnę. Potem jak najszybciej wyruszymy do Gondoru przez przełęcz w Górach Mglistych.
Zobacz profil autora
Morgoroth




Dołączył: 17 Paź 2007
Posty: 329
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zewsząd

PostWysłany: Nie 13:17, 16 Gru 2007     Temat postu:


<Kobieta podniosła się z klęczek. Wyszła z komnaty i cięzko wsparła się plecami o zimną ścianę. Czyła jak po całym ciepel spływa jej pot, krew i uczucie satysfkacji>
Teraz <wydyszała> Kiedy jużgo nie ma... Kiedy Mordor należy TYLK) do mnei znajdę Mortisa... Znajdę go i zabije aby już nikt nie stanął mi na drodze
<Mówiąc to upadła na klęczki i syknęła podnosząc odruchowo rękę po której cienkimi strumyczkami lała się krew>
Potrzebuje dziedzica...Syna lub córki..... Ale to potem... Kiedy już ... <nie dopowiedziała tylko padła na posadzki by ocknąc się dwie godziny później w niewygodnej pozycji na pdłodze, wycieńczona i zmalterowana>
Zobacz profil autora
Pearl
Administrator



Dołączył: 22 Sie 2007
Posty: 1394
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Buckland (Sieradz)

PostWysłany: Nie 15:30, 16 Gru 2007     Temat postu:


<Pearl siedziała na tarasie z widokiem na rzekę płynącą głębokim górskim wąwozem popijając ożywczy napój. "Chciałabym tu zostać dłużej. Tak tu cicho i spokojnie" - pomyślała. Lecz wiedziała, że wkrótce muszą wyruszyć. Elfy z Rivendell potwierdziła słowa Mortisa. Zło znów podnosi łeb w Mordorze i wkrótce całe Śródziemie znajdzie się w śmiertelnym niebezpieczeństwie. Żałowała, że nie ma tu Mortisa. On wiedziałby, co robić, dokąd pójść.>
Zobacz profil autora
Shaillya




Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Płock

PostWysłany: Pon 18:48, 17 Gru 2007     Temat postu:


<Piratka podeszła do hobbitki - Co tam? - Uśmiechnęła się i usiadła obok. - Ładnie tu... nawet... ile spędzimy tu jeszcze czasu? Masz już jakiś pomysł dokąd wyruszyć?
Zobacz profil autora
Morgoroth




Dołączył: 17 Paź 2007
Posty: 329
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zewsząd

PostWysłany: Pon 19:15, 17 Gru 2007     Temat postu:


Muszę...- wydyszała kobieta podnoszą się z klęczek- muszę ...mieć...dziedzica... Muszę oddać moją krew dziecku zanim ktoś ją przeleje.. Muszę zabić Mortisa - oparła się o ścianę- Albo nie... To jest świetny pomysł!
<Mówiąc to kobieta odeszła w głąb korytarza podtrzymując się ściany i ledwie stojąc na nogach. Ale teraz przyświecała jej myśl. Miała już plan. Musiała odnaleźć brata za wszelką cenę>
Zobacz profil autora
Pearl
Administrator



Dołączył: 22 Sie 2007
Posty: 1394
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Buckland (Sieradz)

PostWysłany: Pon 19:29, 17 Gru 2007     Temat postu:


Elfy zgadzają się ze mną, Trzeba wyruszać jak najszybciej. Jutro o świcie. Dadzą nam prowiant, ekwipunek, mapy, wszystko, czego będziemy potrzebować. Musimy przeprawić się przez góry i dalej, do Gondoru. Mamy coraz mniej czasu. Gondor musi być gotowy. Jak zawsze spadnie na niego pierwsze uderzenie Mordoru.
Zobacz profil autora
Morgoroth




Dołączył: 17 Paź 2007
Posty: 329
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zewsząd

PostWysłany: Pon 20:24, 17 Gru 2007     Temat postu:


<Kobieta zeszła na dół wierzy w nadzei, że znajdzie tm kogośod kogo będzie mogla się spodziewac godziwej informacji. Jej wzrok padł na ork aktóry własnie wchodził przez bramę Mordoru. Wydawal jej się znajomy chociaz nie była pewna.> Ej ty <warkneła wskazując na niego palcem> Chodź tutaj...
Zobacz profil autora
Pearl
Administrator



Dołączył: 22 Sie 2007
Posty: 1394
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Buckland (Sieradz)

PostWysłany: Wto 12:18, 18 Gru 2007     Temat postu:


<Słońce wschodziło nad ostrymi graniami gdy dwie drobne postacie opuszczały gościnną dolinę Rivendell i wyruszały w nieznane... Pearl po raz ostatni obejrzała się, zastanawiając się, czy jeszcze kiedyś tu wróci...>

[Sporo postaci pogubiło się gdzieś po drodze, bo niektórzy dawno nie pisali w historyjce. Uznajmy, że po prostu odłączyli się w Bree. Jeśli będą chcieli brać udział w wyprawie, zawsze mogą znów sie przyłączyć.]
Zobacz profil autora
Mortis




Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Minas Ithil

PostWysłany: Wto 17:53, 18 Gru 2007     Temat postu:


Mortis stanął w siodle i ujrzał Białe Miasto cel jego podróży spojrzał na wschód widział kłębiące się czarne chmury nad Mordorem...
Zobacz profil autora
Pearl
Administrator



Dołączył: 22 Sie 2007
Posty: 1394
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Buckland (Sieradz)

PostWysłany: Wto 21:10, 18 Gru 2007     Temat postu:


<Pearl i Shaillya wędrowały już od kilku dni. Dotychczasowa podróż upłynęła bez większych przygód. Gdy wieczorem trzeciego dnia od wyruszenia z Rivendell weszły na górską przełęcz, niebo pociemniało. Zanosiło sie na burzę. Postanowiły schronić sie w grocie skalnej.>
Zobacz profil autora
Morgoroth




Dołączył: 17 Paź 2007
Posty: 329
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zewsząd

PostWysłany: Wto 21:49, 18 Gru 2007     Temat postu:


Cholerny wiart! <kobeta zmusiła vivernę do wylądowania na skale> mam nadzieje że gdzieś tutaj jest jakaś jaskinia...
Zobacz profil autora
Pearl
Administrator



Dołączył: 22 Sie 2007
Posty: 1394
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Buckland (Sieradz)

PostWysłany: Śro 14:50, 19 Gru 2007     Temat postu:


<Pearl i Shaillya postanowiły zmieniać się co kilka godzin na warcie. W tych dzikich okolicach nie było bezpiecznie, szczególnie teraz, gdy zło znów budziło się w Mordorze...>
Zobacz profil autora
Shaillya




Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Płock

PostWysłany: Śro 14:57, 19 Gru 2007     Temat postu:


<Shaillya stała na warcie... przez dłuższy czas nic się nie działo. Drugiego dnia wędrówki przebrała się już z sukni w swoje normalne ubranie. Mimo wszystko wiatr przenikał przez ubiór. Poprawiła koszulę i zaciągneła wyżej buty.> Eh... robi się coraz zimniej... <wyjęła z torby kapelusz, który dostała od ojca, pod nosem nuciła sobie piosenke> ...Hej kamracie, hej...
Zobacz profil autora
Morgoroth




Dołączył: 17 Paź 2007
Posty: 329
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zewsząd

PostWysłany: Śro 20:03, 19 Gru 2007     Temat postu:


<Kobieta uszłyszała cichy spiew jednak wzmagająca się wichura nie pozwalała jej usłyszeć skąd ten dźwięk dochodził>
Trudno- stwierdział wzruszajac ramionami i ciągną cza soba vivernę. Poczekamy w tej jaskini dopóki się nie uspokoi <I robiąc kilak krokó naprzód zobaczyła coś, co niesamowicie poprawiło jej czarny humor>
Zobacz profil autora
Pearl
Administrator



Dołączył: 22 Sie 2007
Posty: 1394
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Buckland (Sieradz)

PostWysłany: Śro 20:16, 19 Gru 2007     Temat postu:


<Pearl spała smacznie w jaskini, nie przeczuwając zbliżającego się niebezpieczeństwa. Śniło jej się że znów widzi białe wieże pięknego miasta Minas Tirith, gdzie przez 2 lata służyła jako giermek króla.>
Zobacz profil autora
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 19, 20, 21 ... 85, 86, 87  Następny

 


Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach