Autor / Wiadomość

Pewnego razu w Śródziemiu...

Shaillya




Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Płock

PostWysłany: Wto 21:52, 17 Cze 2008     Temat postu:


- Bo.... ktoś z rannych chciał. - spojrzała na jednego z piratów. - Leć po wino! Już! - po kilku chwilach pirat niósł dzban pełen wina.
Zobacz profil autora
Nathaniel




Dołączył: 19 Wrz 2007
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Płock

PostWysłany: Wto 22:18, 17 Cze 2008     Temat postu:


-I mój kielich do wina - spojrzał obrażony - Powinien być na mostku, w skrzyni.
Zobacz profil autora
Pearl
Administrator



Dołączył: 22 Sie 2007
Posty: 1394
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Buckland (Sieradz)

PostWysłany: Wto 23:04, 17 Cze 2008     Temat postu:


- Kapitanie, pragnę Ci przedstawić moją siostrę Lunę - powiedziała Pearl wchodząc do kajuty i prowadząc za sobą Lunę.
Zobacz profil autora
Nathaniel




Dołączył: 19 Wrz 2007
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Płock

PostWysłany: Śro 0:41, 18 Cze 2008     Temat postu:


Uniósł lekko brew.
-A przed przedstawianiem pozwolisz mi się ubrać? Co za głąb stwierdził, że bez ubrań będzie mi się lepiej spało? I gdzie my jesteśmy?!
Zobacz profil autora
Eothain




Dołączył: 01 Cze 2008
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 8:09, 18 Cze 2008     Temat postu:


"Kapitanie muszę Cię ostrzec" usłyszał w swojej głowie głos Khamula "te hobbitki nie mają dobrych zamiarów względem Morgoroth. Jeśli Ci na niej zależy pod żadnym pozorem nie wolno Ci oddać im pierścienia..."
Zobacz profil autora
luna




Dołączył: 22 Sie 2007
Posty: 1032
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: STARGARD

PostWysłany: Śro 10:26, 18 Cze 2008     Temat postu:


luna skłoniła się ze zniewalającym uśmiechem ( jaki to hobbitki tylko mają )
- bardzo mi miło poznać zacnego i tak sławnego Kapitana
( spojrzała wymownie na Pearl )
Zobacz profil autora
Morgoroth




Dołączył: 17 Paź 2007
Posty: 329
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zewsząd

PostWysłany: Śro 12:22, 18 Cze 2008     Temat postu:


<Kobieta wyszła na pokład i podeszła do bury stojąc w najgłebszym możlwiym cieniu. Czuła do zbliza się do Mordoru. Martwiła się o Mortisa- jeśli nie dostrze dam w miarę szybko....Niepokoiła ją też sprawa tej drugiej hobbitki. Chciałaby mieć obie w garści..A jeśli Kapitan im zaufa... Zreszta- do teraz nie rozumiała po co była mu potrzebna.Przecież nie do Handlu..Mógł wysłać delegacje a nie ją zabierać niszcząc przy okazji ewentualnego wspólnika. Ta myśl nie dawała je spokoju. Ale Mordor byl już coraz blizej. A razem z nim Mortis i Khamul...>
Zobacz profil autora
Nathaniel




Dołączył: 19 Wrz 2007
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Płock

PostWysłany: Śro 18:41, 18 Cze 2008     Temat postu:


-Tak, tak, miło. Ale pozwolicie mi się ubrać? - spojrzał wrogo.
Zobacz profil autora
Pearl
Administrator



Dołączył: 22 Sie 2007
Posty: 1394
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Buckland (Sieradz)

PostWysłany: Śro 19:54, 18 Cze 2008     Temat postu:


- Nie - odpowiedziała hobbitka.
Zobacz profil autora
Nathaniel




Dołączył: 19 Wrz 2007
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Płock

PostWysłany: Śro 22:34, 18 Cze 2008     Temat postu:


-Wasz problem.
Kapitan usiadł na łóżku i podziękował skinieniem głowy służącemu, który przyniósł jego kielich. Napełnił go czerwonym płynem i pociągnął łyk. Niespeszony zaczął się ubierać.
-Jak chcecie wina to się częstujcie - mruknął - Żebym musiał golizną przed gośćmi świecić...-zaczął mamrotać.
Zobacz profil autora
luna




Dołączył: 22 Sie 2007
Posty: 1032
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: STARGARD

PostWysłany: Śro 22:40, 18 Cze 2008     Temat postu:


luna nalała 2 kielichy , podała jeden z nich swojemu thanowi i odrzekła
-dzięki zacny Kapitanie za trunek tak wyborny ... czas na poważną rozmowę
( spojrzała na Pearl i posmutniała )
Zobacz profil autora
Eothain




Dołączył: 01 Cze 2008
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 23:06, 18 Cze 2008     Temat postu:


Do kajuty wszedł Eothain.
- Kapitanie rad jestem widzieć Cię znów w formie...

Do Mordoru było coraz bliżej. Jednak Khamul niepokoił się czy zdążą na czas żeby ściągnąć z powrotem Mortisa... Swoimi wątpliwościami podzielił się w myślach z Morgoroth.
"Jakie są inne plany siostro?" zapytał głos w jej głowie.
Zobacz profil autora
Morgoroth




Dołączył: 17 Paź 2007
Posty: 329
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zewsząd

PostWysłany: Czw 9:53, 19 Cze 2008     Temat postu:


<Kobieta popatrzyła w kierunku gdzie znajdował się Mordor. "Nie ma innych planów...Musze tam dostrzeć bo czas siekończy, jeśli będę musiałą zabije hobbitki i sama będe nim kierowac. Jestem za słaba by zrobić cokolwiek a Mordor jest w popłochu,osłabiony i potrzebuje przynajmniej jedno z nas by siępodnieśc. No i wybili nam viverny a blarogowie nie mogą zbyt wiele zdziałać,póki jestesmy na statku. Sądze ze bronią bram ale to mało. Miejmy nadzieje że nie za mało" Oparła się o burtę i popatrzyła w dal. Wiatr zawiał silniej>
Zobacz profil autora
Pearl
Administrator



Dołączył: 22 Sie 2007
Posty: 1394
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Buckland (Sieradz)

PostWysłany: Czw 18:32, 19 Cze 2008     Temat postu:


- O co chodzi? - zapytała Pearl. - Coś się dzieje w Bucklandzie?
Zobacz profil autora
Shaillya




Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Płock

PostWysłany: Czw 23:04, 19 Cze 2008     Temat postu:


Shaillya stanęła przy sterburcie. Popatrzyła po wszystkich i myślała... myślała... Przenosiła wzrok po kolei po każdej osobie. Coś ją martwiło i to nie był tylko Eothain. Popatrzyła na morze... piękne morze...
Zobacz profil autora
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 81, 82, 83 ... 85, 86, 87  Następny

 


Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach