Ocknął się, gdy go przenosili. Był zbyt słaby, by się ruszyć, gorączka trawiła całe jego ciało. Mimo to uśmiechał się krzywo. Kwaśny smród orków dotarł do jego nozdrzy i uświadomił sobie, że musieli d ...
Kapitan uśmiechnął się krzywo.
-Słabo i źle jest mi od czasu, gdy ten idiota dźgnął mnie tym nożem i Cię porwali. Dokładnie w tej kolejności.
Zdołał powiedzieć, zanim zmorzył go sen.
Oddychał ciężko. Przed oczyma latały mu mroczki. Nagła fala bólu płynąca z ramienia omal nie pozbawiła go przytomności. Czuł, że zbiera mu się na wymioty. Opanował się i spróbował wstać.
Wtedy ogarnę ...
Postąpił za nią. Jego ręka silnie krwawiła. Spojrzał na nią. Długa na stopę drzazga zagłębiła się do połowy w ramię. Kapitan był biały jak ściana. Pojedyncze krople krwi spadały w dół.
Jedna...
za.. ...
Strona 1 z 21
Idź do strony 1, 2, 3 ... 19, 20, 21Następny Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)