Autor / Wiadomość

Pewnego razu w Śródziemiu...

Sheverish




Dołączył: 01 Maj 2008
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Khand, Daleki Khand

PostWysłany: Wto 22:00, 13 Maj 2008     Temat postu:


-It is far away of here?

Zaczął się rozglądać za swoim zwojem po pokładzie.

-Where is my scroll?
Zobacz profil autora
Nathaniel




Dołączył: 19 Wrz 2007
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Płock

PostWysłany: Wto 22:24, 13 Maj 2008     Temat postu:


Spojrzał to na khandyjczyka, to na hobbitkę.
-To jak, zapłaci? Czy mamy go wodować?
Zobacz profil autora
Shaillya




Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Płock

PostWysłany: Śro 14:54, 14 Maj 2008     Temat postu:


- Właśnie ojcze Khandyjczyk powiedział że nie ma czym zapłacić... - spojrzała na Kapitana - Więc... co z nim zrobimy?
Zobacz profil autora
Pearl
Administrator



Dołączył: 22 Sie 2007
Posty: 1394
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Buckland (Sieradz)

PostWysłany: Śro 23:18, 14 Maj 2008     Temat postu:


- It is far away, over the mountains- odpowiedziała hobbitka. - A wy, może wreszcie nauczycie się znaczenia słowa GOŚCINNOŚĆ?
Zobacz profil autora
Nathaniel




Dołączył: 19 Wrz 2007
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Płock

PostWysłany: Czw 16:35, 15 Maj 2008     Temat postu:


-Może kiedyś - rzucił do Pearl - To spytajcie, jak zapłaci.
Zobacz profil autora
Pearl
Administrator



Dołączył: 22 Sie 2007
Posty: 1394
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Buckland (Sieradz)

PostWysłany: Pią 20:14, 16 Maj 2008     Temat postu:


- The captain wants to know how you will pay.
Zobacz profil autora
Sheverish




Dołączył: 01 Maj 2008
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Khand, Daleki Khand

PostWysłany: Sob 0:21, 17 Maj 2008     Temat postu:


-In animals. Live stock.

Znalazł w końcu swój zwój i zaczął go czyścić o ubranie.
Zobacz profil autora
Pearl
Administrator



Dołączył: 22 Sie 2007
Posty: 1394
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Buckland (Sieradz)

PostWysłany: Sob 9:11, 17 Maj 2008     Temat postu:


- Mówi, że zapłaci w zwierzynie. Żywej.
Zobacz profil autora
Sheverish




Dołączył: 01 Maj 2008
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Khand, Daleki Khand

PostWysłany: Nie 22:15, 18 Maj 2008     Temat postu:


-Tak. Zapłacić żywy zwierz, bo mieć przyjaciół w portowe miasto. Dokąd teraz płynąć my? Ja bym chciał do Gondor i dalej na zachód. Ja chcieć zobaczyć daleki kraj za górami - Shire.

Podróżnik zaczął się przechadzać po pokładzie. Topór zawiesił na rzemieniach na ramieniu. Na drugim ramieniu ma torbę. W dłoniach trzyma swój zwój, z którego korzysta klecąc szybko niepoprawne zdania.
Zobacz profil autora
Morgoroth




Dołączył: 17 Paź 2007
Posty: 329
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zewsząd

PostWysłany: Nie 22:43, 18 Maj 2008     Temat postu:


<Kobieta wyszła na pokład starajać się nie wychodzić na słońce. Usiadła na beczce i pomachała nogami w powietrzu patrząc na przybysza. Zamknęła na moment oczy i podparła się dłonią> Jeśli będziemy tak płynąć i płynąc to w końcu wyskocze za burtę. Mdli mnie już od tego kołysania <Zwilżyła usta językiem> Wody... <Spojrzała z niechęciom na dłonie, nadgarstki, sylwetkę. Zeszczuplała ale oprócz tego że była bardzo słaba i wściekła nic jej nie zagrażało. Przynajmniej powierzchownie> Skoro jest Khandyjczykiem to raczej jest niegoźny... <Oczy jej się zwęziły> Nie chce dłużej płynąć <Głos jej stwardniał> Mam tego dość..<wręcz wycedziła te słowa marszcząc brwi> D-O-Ś-Ć
Zobacz profil autora
Sheverish




Dołączył: 01 Maj 2008
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Khand, Daleki Khand

PostWysłany: Nie 22:49, 18 Maj 2008     Temat postu:


Spojrzał na Morgoroth odwracając się. Szybko wrócił spojrzeniem w zwój.

Ja też nie lubić kołysanie. Koń kołysać lepiej. Kim pani być?

Zbliżył się trochę idąc powoli zygzakiem naprzeciw kołysaniu.
Zobacz profil autora
Pearl
Administrator



Dołączył: 22 Sie 2007
Posty: 1394
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Buckland (Sieradz)

PostWysłany: Nie 22:51, 18 Maj 2008     Temat postu:


- To jest eeee branka naszego kapitania. Lepiej się nie zbliżać. Gryzie.
Zobacz profil autora
Nathaniel




Dołączył: 19 Wrz 2007
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Płock

PostWysłany: Nie 22:52, 18 Maj 2008     Temat postu:


Spojrzał na Morgoroth.
-Przywyknij, pani. Jeszcze daleko do celu.
Zobacz profil autora
Morgoroth




Dołączył: 17 Paź 2007
Posty: 329
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zewsząd

PostWysłany: Nie 22:58, 18 Maj 2008     Temat postu:


<Kobieta rzuciła wręcz mordercze spojrzenie na hobbitkę> Branka? BRANKA?!! <Wstała z furią ale musiałą podprzeć się ręką gdy straciłą równowagę. W oczach paliła jej się rządza mordu i ogień. Odwróciła się i spojrzała na Khandyjczyka podnioła palec z pierścieniem dając mu do zrozumienia kim jest. Potem spojrzała się na kapitana> I co? Czy jako branka sprawdzam się? <W jej głosie słychać było tylko czysty jad. Zmrużyłą oczy> A moze powinnam spełniac obowiązki o których nie wiem? <Podeszła powoli do burty i odwróciła się patrząc na Nathaniela> No jak? Kapitanie?
Zobacz profil autora
Pearl
Administrator



Dołączył: 22 Sie 2007
Posty: 1394
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Buckland (Sieradz)

PostWysłany: Nie 23:00, 18 Maj 2008     Temat postu:


- Jak dla mnie, możesz skakać.
Zobacz profil autora
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 60, 61, 62 ... 85, 86, 87  Następny

 


Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach