Autor / Wiadomość

Pewnego razu w Śródziemiu...

Sheverish




Dołączył: 01 Maj 2008
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Khand, Daleki Khand

PostWysłany: Nie 21:11, 04 Maj 2008     Temat postu:


She-Ve-Ryż

Khandyjczyk spojrzał na Hobbitkę i ukłonił się lekko.

Już się nie bić?

Podniósł z powrotem ślepia na załogę po drodze omiajatająć spojrzeniem swój topór stanowczo i znacząco obracając go zamiast płazem to ostrzem w stronę załogi.
Zobacz profil autora
Pearl
Administrator



Dołączył: 22 Sie 2007
Posty: 1394
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Buckland (Sieradz)

PostWysłany: Nie 22:16, 04 Maj 2008     Temat postu:


Witaj, Sheveryżu. Jam jest Pearl Brandybuck, córka Paladina Brandybucka, than Shire. - Pearl ukłoniła się.
Zobacz profil autora
Nathaniel




Dołączył: 19 Wrz 2007
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Płock

PostWysłany: Nie 23:16, 04 Maj 2008     Temat postu:


-Myśl, że chwilowo jesteś gościem to będzie łatwiej ci to znieść, moja droga. Na dole dostaniesz wodę i, jeśli masz ochotę, coś do jedzenia.
Zaczął sprowadzać kobietę na dół.
Zobacz profil autora
Shaillya




Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Płock

PostWysłany: Pon 12:52, 05 Maj 2008     Temat postu:


- Hm... - Shaillya podeszła blisko do hobbitki i khandyjczyka. - Hm... - zaczęła mu się uważnie przyglądać. - Sądzę, że nie będzie potrzebował na razie broni póki tu jest. Pearl mogłabyś mu przetłumaczyć to co do niego powiem?
Zobacz profil autora
Sheverish




Dołączył: 01 Maj 2008
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Khand, Daleki Khand

PostWysłany: Pon 13:36, 05 Maj 2008     Temat postu:


Lekko ukłonił się w stronę Hobbitki zerkając na nią z góry. Zmierzwił swoją brodę i oparł się na toporze. Wciąż w gotowości z niezbyt wielką dozą zaufania spoglądając na Piratkę zbliżającą się do niego i "tłumaczki".
Zobacz profil autora
Morgoroth




Dołączył: 17 Paź 2007
Posty: 329
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zewsząd

PostWysłany: Pon 21:37, 05 Maj 2008     Temat postu:


<Kobieta oparła się cięzko o ramię Nathaniela i spojrzała się na łózko> Wiesz kapitanie... Nie rozumiem do czego jestem Ci potrzebna. Gdybyś mnie zabił albo wyrzucił za burtę, całe Śródziemie byłoby Ci wdzięczne...
Chyab ze... <Spojrzała się głęboko w oczy kapitana> Chyba że chcesz pochwalić się że jako jedyny więziłeś Panią Ciemności... Ale to by Ci chyba nie przyspozylo popularności.... A moze jednak?
Zobacz profil autora
Nathaniel




Dołączył: 19 Wrz 2007
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Płock

PostWysłany: Pon 21:51, 05 Maj 2008     Temat postu:


Uśmiechnął się lekko sprowadzając ją po schodach.
-Cóż, popularności mi wystarczy. A plany poznasz niebawem, o pani. Ręczę jednak, że nic nie grozi twojemu życiu.
Zobacz profil autora
Morgoroth




Dołączył: 17 Paź 2007
Posty: 329
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zewsząd

PostWysłany: Pon 21:54, 05 Maj 2008     Temat postu:


Hmmmm.... <Kobieta chciała wykorzystać to, ze są sami pod pokładem i troche pokokietować Kapitana. Kiedy jednak zobaczyła w odbiciu jego oczu jak wygląda, natychmiast zrezygnowala i odwróciła twarz w drugą stronę> Wiec jestem ciekawa.... Co zrobisz z Khandyjczykiem?
Zobacz profil autora
Nathaniel




Dołączył: 19 Wrz 2007
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Płock

PostWysłany: Pon 21:57, 05 Maj 2008     Temat postu:


Osadził kobietę na łóżku. Przyklęknął i podał jej kubek z wodą.
-Nie wiem. Wyrzucę go w Umbarze, a ciebie zabiorę do twierdzy.
Zobacz profil autora
Morgoroth




Dołączył: 17 Paź 2007
Posty: 329
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zewsząd

PostWysłany: Pon 22:02, 05 Maj 2008     Temat postu:


I co? Skujesz mnie lańcuchami i będziesz pokazywał jako maskotkę? "Patrzcie, oto kiedyś groźna Morgoroth, dziś na mojej łasce...." <Kobieta powoli wzieła kubek od kapitana i objęła go dłońmi. Po chwili cofnęła jedną z nich patrząc, w które miejsce wbiła się maleńka drzazga. Podniosła dłoń i wierzchem odgarnęła kosmyki długich włosów przylepionych do czoła. Po chwili znowu spojrzała na dłoń i skrzywiła się nieco> Mógłbyś, Kapitanie? <Wyciągnęła swoją dłoń i spojrzała się prosząco>
Zobacz profil autora
Nathaniel




Dołączył: 19 Wrz 2007
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Płock

PostWysłany: Pon 22:05, 05 Maj 2008     Temat postu:


Kapitan zaśmiał się.
-Dostaniesz apartament przy ogrodach i prawo do swobodnego poruszania się w całym skrzydle. Tam zajmą się tobą medycy.
Zobacz profil autora
Morgoroth




Dołączył: 17 Paź 2007
Posty: 329
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zewsząd

PostWysłany: Pon 22:08, 05 Maj 2008     Temat postu:


Apartament przy ogrodach? <Kobieta zaśmiała się> To wy w Umbarze macie ogrody? Pewnie jeszcze...wiszące? <Uśmiechnęła się> i nie boisz się że Ci ucieknę? A może postawisz niedaleko mnie Twojego sługę aby mnie pilnował? A co do drzazgi... chyba nie trzeba medyka by ją wyciągnąc?
Zobacz profil autora
Nathaniel




Dołączył: 19 Wrz 2007
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Płock

PostWysłany: Pon 22:11, 05 Maj 2008     Temat postu:


-Już mówiłem, uważaj się za mojego gościa. I nie, będę cię strzegł osobiście albo będzie to czyniła moja córka.
Zaśmiał się.
-A co ogrodów zawiodę cię, ale zwykłe. Pokaz tę drzazgę.
Zobacz profil autora
Morgoroth




Dołączył: 17 Paź 2007
Posty: 329
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zewsząd

PostWysłany: Pon 22:15, 05 Maj 2008     Temat postu:


Ogród... Ja nie wiem jak on wygląda... Ma wstręt do wszytskiego co nie jest czarne i zniszczone... A dłoń... <Podała mu kruchą białą dłoń zgiętą w nadgarstku i uważnie przyptrywała się jak wyjmuje drzazgę> Niewątpliwie lepiej czuje się w Twoim towarzystwie Kapitanie. Z Twoją córką nie mam za dobrego kontaktu. i wątpie by Pani Ciemności i piratka kiedykolwiek się polubiły. Obie rządamy czegoś za coś... Auć!
Zobacz profil autora
Nathaniel




Dołączył: 19 Wrz 2007
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Płock

PostWysłany: Pon 22:16, 05 Maj 2008     Temat postu:


-Cóż, a więc musisz przywyknąć na jakiś czas do Umbaru. To ruchliwe, pełne życia i kolorów miasto. A ja będę miał tam sporo pracy, moja władza nie jest jeszcze pewna.
Zobacz profil autora
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 57, 58, 59 ... 85, 86, 87  Następny

 


Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach